More Website Templates at TemplateMonster.com!

Spotkanie młodzieży z Zespołu Szkół z Burmistrzem Reska - 18 I 2017

 

Jakie obowiązki ma burmistrz? Kto i na jakich zasadach może wziąć udział w sesji? Na te pytania odpowiadał burmistrz Reska pan Arkadiusz Czerwiński na spotkaniach z młodzieżą.

W styczniu uczniowie z Młodzieżowej Rady Gminy i redaktorzy gazety szkolnej „Głos Budy” dwukrotnie gościli u burmistrza Reska pana Arkadiusza Czerwińskiego. W toku spotkania młodzież poznała sporo faktów dotyczących miasta, obecnego stanu oraz planowanych inwestycji, które mają usprawnić życie mieszkańców gminy. Padały także pytania o podstawy prawne działalności gminy i zadań powierzanych burmistrzowi przez radnych (np. zapewnienie dostępu do pitnej wody mieszkańcom, rewitalizacja Rynku, poprawa stanu kanalizacji). Uczniowie z zainteresowaniem obejrzeli liczne mapy, zdjęcia oraz dokumenty, dzięki którym z łatwością można było zauważyć rozwój miasta. Jednym z tematów poruszanych podczas spotkania, z którym uczniowie najbardziej się utożsamiali, była edukacja. Rozmowa toczyła się na temat sposobu finansowania szkół oraz zadań burmistrza w związku z wprowadzaną reformą.

Dzięki takim spotkaniom młodzież bogaci swoją wiedzę o informacje na temat działania gminy jako instytucji samorządowej, ale także uczy się procedury zgłaszania wniosków, postulatów czy wyrażania opinii, dotyczących życia mieszkańców gminy.

 

Ania Wulczyńska, I LO

 

Członkowie Młodzieżowej Rady Miasta i redaktorzy „Głosu Budy” z Zespołu Szkół spotkali się z Arkadiuszem Czerwińskim – wieloletnim (trzecia kadencja) burmistrzem Reska, aby porozmawiać o obowiązkach i zadaniach organów gminy.

Kornel Soroczyński: W tekście ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym w rozdziale 3 przeczytaliśmy, że władzę gminy stanowią rada i burmistrz. Czy mógłby pan opowiedzieć nam o swojej pracy? Które zadania są wg Pana najważniejsze?

Burmistrz: Obowiązki rady i burmistrza wynikają z ustaw. Gmina ma obowiązki, które powinna wykonać dla swoich mieszkańców, dla terenu, na którym jest położona. Są jeszcze inne ustawy bardziej szczegółowe np. trzeba zapewnić wodę wszystkim mieszkańcom. Jeżeli ktoś jej nie ma, a zdarzają się takie miejsca, to gmina musi  wodę dostarczyć. Jeśli któryś z mieszkańców jest jej pozbawiony, trzeba mu ją dowozić. Są miejsca w gminie, w których były studnie, ale obniżył się poziom wód gruntowych lub woda w studni jest złej jakości. Są oczywiście takie obowiązki jak sprzątanie miasta, odśnieżanie. Wciąż jeszcze mamy okres zimowy. Mało kto wie, że porządek na chodniku i odśnieżanie jest obowiązkiem właściciela przyległej posesji. Teoretycznie mieszkańcy przy posesji powinni  chodnik, posesję odśnieżyć. W praktyce nie jest to przestrzegane, nawet z powodu nieobecności właściciela. Nie zawsze jest to wina mieszkańców. Dlatego gmina odśnieża również chodniki.

Ewa Kurzyk: Które zadanie wynikające z ustawy o samorządzie jest dla Pana priorytetem?

Burmistrz: Jak zacząłem tu pracować w roku 1997, to jeśli chodzi o miejscowości wiejskie, to prawie nigdzie nie było wody wodociągowanej. Oczywiście chodzi mi o studnie, różnie to było z jakością tej wody. To jest jeden z największych obowiązków, jeszcze w wielu miejscowościach niespełniony przez gminy. Na terenie gminy mamy aż 43 miejscowości, również takie, w których stoją po 1-2 domy. Bieżąca woda była problemem przez wiele lat.  Mam nadzieję, że w przyszłym roku zamkniemy problem bieżącej wody pitnej.  Odkąd tu pracuję, zawsze był ogromny problem z kanalizacją. Całe miasto korzystało z tzw. kanalizacji deszczowej  i odprowadzane było do Regi. Obowiązek skanalizowania powstał w czasie budowy  bloków, osiedle „Wichrowe Wzgórze”. Na pewno niektórzy pamiętają, że w Mrzeżynie przez ileś lat była zamknięta plaża, ponieważ Rega wpływała do morza, zanieczyszczając kąpielisko.

Ewa Kurzyk:  Rozumiem, że to był Pana największy problem? 

Burmistrz:  Tak, ponieważ wymagał wysokich nakładów finansowych i rozległych finansowych działań.W 2002 roku, kiedy zakładaliśmy tutaj gazociąg, zleciliśmy wznowienie projektu kanalizacji całego miasto. Ten projekt ustalono w 2003 roku i czekał ponad 10 lat na wykonanie. W tej chwili w naszym mieście każdy ma możliwość podłączenia się do kanalizacji. Wszystkie ulice są dzisiaj skanalizowane.

Robert Strychalski: Wiemy, że to Pana największe przedsięwzięcie. A co jest Pana taką perłą, z czego jest Pan dumny?

Burmistrz:  Na pewno w Resku jest świetnie wyposażone gimnazjum. Takich nowoczesnych szkół  w innych miastach praktycznie nie ma. Jest to duży sukces, ponieważ jeszcze nie tak dawno uczniowie cisnęli się w kilku placówkach.  

Ewa Kurzyk: Należy wspomnieć, że gmina jest organem prowadzącym dla szkoły podstawowej i gimnazjum, a szkoły średnie powinny podlegać pod powiat, a u nas jest tak że to gmina wzięła na siebie trud utrzymania szkoły średniej. Powiat nie przywiązuje wagi do istnienia tej szkoły w Resku. A nasze liceum ma długą tradycję. Absolwenci spotykają się po latach, dobrze wspominają szkołę. Dlatego uważam, że warto tę szkołę finansować. A jakie jest pana zdanie?

Burmistrz:   Jeśli chodzi o szkołę podstawową i gimnazjum, to one muszą istnieć, a szkoła średnia może być lub nie, z punktu widzenia  powiatu nie ma różnicy, czy ta szkoła w Resku jest, czy nie. Ale według mnie warto poświecić czas i pieniądze na prowadzenie liceum w Resku. Od siebie mogę dodać że moim największym sukcesem jest efektywne wykorzystanie funduszy i dotacji unijnych. Dzięki nim mamy znacznie lepsze warunki np. budynek  podstawówki został ocieplony i wymieniono w nim ogrzewanie.

Elżbieta Kuc: Chciałabym jeszcze zapytać o wspomniane przez Pana fundusze unijne. Jakie są źródła  gminnych pieniędzy ?

Burmistrz: Wygląda to w ten sposób, że część funduszy pochodzi z subwencji. Polega ona na tym, że państwo określa, że tyle i tyle pieniędzy wystarczy na dany projekt i te pieniądze otrzymujemy.  Fundusze własne  gminy pochodzą  głównie z podatków lokalnych, ich  wysokość zależna jest od dóbr posiadanych przez podatników np: gruntów czy nieruchomości. Stawka podatku zależy od tego,  czy jest on nałożony na osobę prywatną, czy wynika z prowadzenia działalności gospodarczej. Z tych podatków pochodzą pieniądze rzędu 2-3 milionów rocznie. Część funduszy pochodzi z tak zwanego udziału w podatku pit. Z ustawy wynika, że od realnych wpływów do urzędu skarbowego ok. 37% pieniędzy wraca do gminy.  Tak jak w każdej gospodarce są również dochody bieżące, które wpływają dość regularnie. Odnośnie naszych wydatków, dostajemy subwencje i utrzymujemy szkoły, ale w naszej gminie, np. sprzątanie miasta nie wiąże się z jakimiś ogromnymi wydatkami, jest to około 100 tysięcy rocznie. Centrum Kultury, biblioteka miejska czy świetlice wiejskie również utrzymywane są z naszych pieniędzy. Na ten cel przeznaczamy ok. milion dwieście tysięcy złotych w ciągu roku. Dowozy szkolne też są zadaniem własnym gminy. Oczywiście jest jeszcze wiele innych drobnych rzeczy, ale te największe mają najistotniejsze znaczenie.

Kornel Soroczyński: Jakie inwestycje mają zostać zrealizowane lub rozpoczęte w gminie do końca Pana kadencji ?

Burmistrz: Najważniejsze są inwestycje, ale ważnym zadaniem jest obsługa mieszkańców. Musimy to robić dobrze, jest to naszym obowiązkiem. Jednak żeby się rozwijać, trzeba inwestować. Moją dewizą jest zaspokajanie potrzeb mieszkańców, by wszystkim żyło się w Resku dobrze. Mamy bardzo dobre warunki oświatowe, co jest naszym wielkim sukcesem. W chwili obecnej nakładamy duży nacisk na wygląd miasta. W ramach kanalizacji zrobiliśmy dużo nowych nawierzchni dróg. Miasto jest wpisane na listę zabytków, ponieważ ma zachowany średniowieczny układ ulic czy budynków. Wszelkie plany urbanistyczne konsultujemy z konserwatorem zabytków. Ogromnym sukcesem była rewitalizacja rynku. Zakładamy oświetlenie ozdobne, np. stylowe latarnie, to wszystko dodaje Resku uroku. Na ten rok zaplanowaliśmy bardzo dużą inwestycję. Jest ona w tej chwili już prawie gotowa do ogłoszenia przetargu. Na jej wykonanie udało mi się namówić powiat, aby wspólnie zaprojektować i zrobić ulice: Bohaterów Warszawy, Kołobrzeską i Stodólną, z naciskiem na to, aby duże samochody powyżej 3,5 tony nie jeździły ulicą Bohaterów Warszawy. W planach znajduje się rondo, chodnik i ulica będą wyłożone kostką granitową. Z wykorzystaniem pieniędzy unijnych, zaplanowana jest także inwestycja  na osiedlu  przy ulicy Sucharskiego. Związana jest ona z budową drogi, chodników, założeniem oświetlenia. Nakład finansowy to ok. 2 mln złotych, więc mamy do czynienia ze sporą sumą pieniędzy. W ramach projektu unijnego chcemy przeprowadzić rewitalizację parków w Resku. Wytypowaliśmy cztery miejsca: park między ulicą Zachodnią a Aleją Wolności, park przy przedszkolu, teren przy ulicy Mickiewicza, czyli miejsce przedwojennego boiska. Czwartą kwestią jest natomiast przedwojenne, piękne kąpielisko, znajdujące się dawniej w obszarze mostu kolejowego.  Chcielibyśmy je odtworzyć, może nie w całości, bo według obecnych przepisów jest to praktycznie niemożliwe, ale zależy nam na tym, aby odtworzyć ten teren jako rekreacyjny, służący mieszkańcom jako tereny zielone. Jest to też dofinansowany projekt. Mamy już pompy ciepła w liceum i w kilku świetlicach wiejskich, chcielibyśmy takie i w gimnazjum. Zrobiono odwierty na 180 metrów. Okazuje się bowiem, że koszty szybko się zwracają. Rewitalizacja ulicy Sportowej jest w planach. Jest wiele projektów, ale żeby uzyskać dofinansowanie trzeba wnieść wkład własny. To ogromna  przeszkoda dla wielu mniejszych gmin.

Natalia Niewczas: Wymienił Pan wiele pięknych inwestycji i oczywiście, jako mieszkańcy, jesteśmy z nich zadowoleni. A z jakimi problemami boryka się burmistrz na co dzień?

Burmistrz: Trudność tej pracy polega na tym, że zadaniem gminy jest nie tylko przydzielanie funduszy, ale likwidowanie i cięcie kosztów. Dzięki temu możemy się rozwijać. Gmina umożliwia prace społeczne  bezrobotnym, chociaż z każdym rokiem ciężej znaleźć chętnych. Ikea – największy zakład pracy, zatrudnia 700 osób, ale część pracowników dojeżdża spoza gminy. Formalnie bezrobocie w gminie jest duże, ale praktycznie wiele osób pracuje „na czarno”, okresowo, bądź wyjeżdża. Poza tym  burmistrz reprezentuje gminę na wielu walnych zebraniach związków komunalnych, uczestniczy w szkoleniach, seminariach, konferencjach, corocznych i okolicznościowych uroczystościach. Moim obowiązkiem jest uczestnictwo w  obradach komisji i  sesjach. Zaczynam pracę ok. 7.30 a kończę, właściwie powinienem kończyć, ok. 16, jednak wygląda to bardzo różnie, w zależności od planu dnia.

Elżbieta Kuc: Obawiam się, że czas jednego wywiadu nie odda nam w pełni obrazu Pana pracy.  Dziękujemy za dzisiejsze spotkanie i cierpliwość w wyjaśnianiu ustawowych zawiłości.  Mam nadzieję, że wkrótce znów chętnie porozmawia Pan z nami o swojej pracy.

Burmistrz: Ja również dziękuję. Mój gabinet dla młodzieży jest  zawsze otwarty. Zapraszam.

 

Julia Szczepańska i Natalia Niewczas